O tym, że podróż kamperem to pełna wyzwań przygoda nie trzeba chyba wiele mówić. O tym jednak, że cena przygody vs ryzyko dla najemcy jak i wynajmującego niewiele się mówi. Dziś bez szczegółowej analizy, a na przykładach do samodzielnego przemyślenia napiszemy kilka krótkich słów.
Kampery zyskały na popularności w okresie pandemii, gdy większość hoteli zamknęło się na gości z powodu obostrzeń. Dodatkowym powodem tego trendu była niechęć do obcowania z innymi w dużych obiektach ze względu na obawy przed rozprzestrzenianiem się najsławniejszej choroby ostatniego dziesięciolecia. Zostały one nadal w fazie wzrostu budowania świadomości ze względu na pogłębiającą się inflację i nieatrakcyjne oferty turystyczne zarówno w Polsce i poza nią.
Podróż Kamperem to podobno ogromna przygoda i jest z nią trochę podobnie jak z tatuażami...gdy spróbuje się raz chce się więcej i więcej. Nie tylko z powodu możliwości przemieszczania się, ale też nowych widoków i co najważniejsze możliwości robienia czegoś razem w tym zagonionym świecie, który przez częściowo możliwość pracy zdalnej zatarł granicę pomiędzy życiem prywatnym, a zawodowym. Wiemy przecież, że wspólnie spędzony czas z tymi najważniejszymi osobami w życiu nie ma ceny, a jest go zawsze za mało.
Dziś o kamperach, bo pogoda powoduje snucie wakacyjnych planów. Zrobiliśmy przegląd ofert na rynku i tak naprawdę, żaden z czołowych graczy na rynku nie zagospodarował tego obszaru. Pamiętamy przymiarki PANKA, żeby nie było, że zapomnieliśmy, ale jednak na dziś to tylko wspomnienie. Jak myślicie czemu Rent a Cary nie uzupełniają swojej oferty nawet sezonowo o te pojazdy?
Otóż ryzyko jest równie wysokie jak emocje i wspomnienia jakich dostarczają kampery. Z pewnością wiecie, że flota w RAC pracuje niemalże cały czas. Co w sytuacji, gdy kamper wraca z najmu bez drzwi lub innymi uszkodzeniami, o których istnieniu użytkownik nie pochwalił się choćby telefonicznie w BOK? Nie lada zagwozdka, bo taki samochód niełatwo zastąpić innym. Z pewnością kolejny klient z opłaconą rezerwacją ma go dostać po 3-4h od zwrotu przez poprzedniego i teraz jest problem trudny do rozwiązania. Samochód należy naprawić, znaleźć zastępczy i wydać klientowi. Jeśli znaleziony kamper należy przed wydaniem relokować, wówczas czas oczekiwania przez klienta się wydłuża, a co za tym idzie narażony on jest na potencjalne koszty związane ze zmianą terminu dotarcia na miejsce docelowe i inne towarzyszące takim sytuacjom. Tylko wyspecjalizowane firmy mają szansę skorzystać na tej niszy rynkowej zachowując tym samym przez zasób swojej floty ciągłość biznesową.
Macie ochotę na przejazd camperem? Znaleźliśmy wyszukiwarkę dostępnych w Waszej okolicy:
Nie macie pomysłu na wyjazd camperem? Zajrzyjcie do Oli i jej kempingowej rodzinki!
Macie pomysły tematów? Chcecie rozwinąć ten?
Piszcie do nas!
Napiszcie od nas! Każdy głos się liczy.
Comments